Stało się w końcu to, czego wszyscy się obawiliśmy i spodziewaliśmy, choć trudno powiedzieć, abyśmy czekali na to z przyjemnością. Nadszedł moment, kiedy dni stały się krótsze a w powietrzu wyczuć można pierwsze chłodne ‘zapachy’ jesienno-zimowe. Zrobiło się… co tu dużo ukrywać – przygnębiająco.

Jesienna depresja, a przynajmniej niektóre jej objawy, dopadają większość z nas. Przesadzona drażliwość, senność, kłopoty z koncentracją… A wszystko to za sprawą otaczającej nas aury, a dokładniej – mniejszej ilości promieni słonecznych.  W tym roku do listy powodów depresyjnych dopisać możemy chociażby wyjątkowo krótkie lato (jeśli w ogóle można o takim mówić) czy też kryzys finansowy .

Im więcej powodów – tym więcej sposobów na radzenie sobie z jesienno-zimową chandrą. Nasza Redakcja wybrała dla Was te najlepsze.

BADŹMY AKTYWNI

Uspokajamy wszystkich, którym aktywność kojarzy się tylko z wysiłkiem fizycznym i godzinami spędzonymi na siłowni. A może by tak pomyśleć o przemeblowaniu mieszkania czy wyrzuceniu wszystkich niepotrzebnych rzeczy? Może w końcu przyszedł czas na naukę języka obcego (sami przyznajcie, ile razy obiecywaliście sobie, że weźmiecie się wreszcie za angielski)? Warto też poświęcić więcej czasu przyjaciołom albo odświeżyć dawno zapomniane znajomości. Wszystko jest lepsze od bezczynnego leżenia na kanapie. Bądźmy aktywni fizycznie, intelektualnie i duchowo, a wtedy łatwiej nam będzie przepędzić nastroje depresyjne.

KOLOROTERAPIA

Kiedy wszystko wokół jest szare i nijakie – spróbujcie otoczyć się jasnymi, kolorowymi barwami. My wiemy z własnego doświadczenia – to naprawdę działa! Polecamy zacząć od zmiany w sposobie ubierania.. czerniom i szarościom mówimy zdecydowane NIE! Kupcie kilka kolorowych, różnobarwnych świeczek i ustawcie je w miejscach, w których przebywacie najczęściej. Kolor wprowadźcie też do swoich codziennych posiłków. Odrobina zielonego ogórka, żółtej papryki czy pomidora i gotowe!

DLA SIEBIE…WSZYSTKO!

Co najbardziej poprawia Wam humor? Zakupy (mi tak ), dobry film, fajna muzyczka, rozwiązywanie krzyżówek, aromatyczna kąpiel? Cokolwiek by to nie było – serwujcie sobie takie przyjemności nawet codziennie. Oczywiście, w miarę możliwości. Przecież nie jest to zabronione. To najskuteczniejsza obrona przed złym humorem i smętnymi refleksjami.

MYŚL POZYTYWNIE, MYŚL POZYTYWNIE I JESZCZE RAZ: MYŚL POZYTYWNIE!

To już jest udowodnione, że przyciągamy do siebie właśnie to, o czym myślimy. Jeśli nasze myśli będą smutne i przygnębiające, najprawdopodobniej spotkają nas sytuacje i ludzie w podobnym wydaniu. Myśląc pozytywnie – przywołujemy powodzenie, szczęście i wszelkie pozytywności. Łatwo powiedzieć, prawda? Spróbujcie, a sami się przekonacie, że praktyka również wcale nie jest trudna!

PS: Jeśli powyższe sposoby nie zadziałają – na pewno pomoże odwiedzenie naszej strony ;)