Mija kilka dni od obchodzonego w Bedford „Tygodnia Uchodźcy" (Refugee Week). Celebrowany 20 czerwca Światowy Dzień Uchodźcy, zbiegł się oczywiście ze świętowaniem go w naszym mieście. W tym roku -  jak donoszą światowe media - wzrosła liczba uchodźców i przesiedleńców na świecie. Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR), ogłosiło , że liczba ich sięgnęła w tym roku 45,2 mln. To najwięcej od 18 lat!

 
Przesiedleńców i uchodźców przybywa co roku głównie z powodu wojen (zwłaszcza konfliktów w Syrii). 55% podanych powyżej ludzi pochodziło tylko w zeszłym roku z pięciu ogarniętych wojną krajów: Afganistanu, Somalii, Iraku, Sudanu i Syrii – jak głosił raport UNHCR. Wśród łącznie 45,2 milionów ludzi, którzy w zeszłym roku musieli porzucić swoje domy są uchodźcy (15,4 miliona), ubiegający się o azyl (937 tysięcy) i przesiedleńcy ,czyli uchodźcy przemieszczający się wewnątrz kraju (28,8 miliona). Światowy Dzień Uchodźcy, z ang. World's Refugee Day - obchodzony jest na świecie od 2000 roku. Upamiętnia się w tym dniu  odwagę i siłę uchodźców.

W Bedford obchodzono nie tylko jeden dzień,  a tydzień uchodźcy. Ja również włączyłam się do tych obchodów dzięki spotkaniu się tydzień wcześniej ze szefem BRASS (Bedfordshire Refugee & Asylum Seeker Support) podczas kursu Migrant ID. Człowiek ten z wielkim zaangażowaniem opowiadał o losie uchodźców, trudnych warunkach ich życia, braku specjalnej troski oraz opieszałości ze strony państwa w stosunku do tej grupy ludności. Jakież było moje zdziwienie, że los tych ludzi nie pokrywa się ze stereotypami o ich wspaniałym życiu z benefitów. Nic bardziej mylnego! Dopóki nie otrzymają oni prawa do legalnego pobytu, żyją na marginesie społeczeństwa we współczesnych gettach, często czekając na decyzje dotyczące ich przyszłości nawet przez kilka lat.  Tak samo jak uchodźcy w Polsce - z dala od ,,cywilizacji”, miast,  w obozach w lasach lub poza terenami wsi. Kiedy mój znajomy z PBIC (Marcin) poprosił mnie o pomoc przy stoisku z ulotkami, chętnie to uczyniłam. Tak więc w poniedziałek 17 czerwca od godziny 11.00 do 18.00 rozpoczęto w Bedford Tydzień Uchodźców przy Square Harpur koło biblioteki. Można było tam otrzymać ulotki informacyjne na stoisku BRASS i dowiedzieć się, jak można samemu zaangażować się w tą działalność. Wszystkich, którzy chcą skorzystać z wiadomości na temat w/w organizacji odsyłam na stronę  http://www.brassbedford.org.uk/page2.htm

Tego samego dnia o godzinie 19.00, odbył się wieczór autorski z Agnes Grunwald-Spier, autorką książki “The Other Schindlers: Why Some People Chose to Save Jews in the Holocaust” w Bedford Central Library. Darmowe bilety dostępne były w tejże już dużo wcześniej, o czym informowała lokalna prasa i instytucje użyteczności publicznej na terenie Bedfordshire. W niedzielę 23 czerwca w godzinach od 13.30 – 16.00 zorganizowano Football Family Fun Day w Alexander Sports Centre przy Sidney Road. Pięcioosobowe drużyny różnych narodowości rozegrały turnieje piłki nożnej. Dostępne były również inne atrakcje dla całych rodzin, w tym - skoki, konkursy rodzinne, miejsca zabaw dla dzieci, napoje i lody. Każdy uczestnik mógł przynieść swoje rzeczy, jedzenie i zorganizować wspólny rodzinno –towarzyski piknik. Wszystko to odbyło się pod okiem Kimberley, Kerry i Briana oraz grupy wolontariuszy.

Należy również dodać, że grupa BRASS z Bedford wzięła wcześniej udział w krajowej inauguracji tej uroczystości w Londynie oraz przedstawieniu wspólnego dzieła i otwarciu Bedford Museum, a chór szkolny zaśpiewał  specjalnie napisaną  na tę okazję piosenkę ,,Schronienie”, której słowa można odnaleźć na stronie tej organizacji http://www.brassbedford.org.uk/BRASSAnnualReport2012.pdf

Spytacie się; po co organizować Tydzień Uchodźcy w Bedford? Organizatorzy w swoich ulotkach poinformowali nas, że celem Tygodnia Uchodźców jest dostarczanie pozytywnych wiadomości edukacyjnych, obalenie strachu, ignorancji i zlikwidowanie negatywnych stereotypów o uchodźcach, choćby poprzez sztukę, kulturowe i edukacyjne wydarzenia, które będą godnie promować oraz  poszerzać wiedzę na temat przyczyn, dla których ludzie ci szukają schronienia. Tydzień Uchodźcy w UK po raz pierwszy odbył się w 1998 roku (wcześniej niż ustaliło ONZ?) i został stworzony w odpowiedzi na rosnące negatywne postrzeganie uchodźców i osób starających się o azyl w Wielkiej Brytanii.

Wiele organizacji wspiera i przekazuje pieniądze oraz swój czas prywatny w ciągu ostatnich 3 lat dla tej organizacji. Wśród nich znalazła się polska organizacja  z Bedford - PBIC. Pamiętajmy, że uchodźcy nie wyjeżdżają tak jak my w poszukiwaniu lepszych warunków materialnych, ale  po to, aby ratować swoje życie i swoich najbliższych. Sekretarz Generalny ONZ powtarzał wielokrotnie: „Poszukiwanie trwałych rozwiązań dla osób wysiedlonych wymaga większej solidarności ze strony społeczności międzynarodowej oraz równowagi w przyjmowaniu uchodźców (Anglia przyjmuje mniej niż 3,2% ogólnej liczby uchodźców). W dniu Światowego Dnia  Uchodźcy wzywam społeczność międzynarodową do zidentyfikowania wysiłków na rzecz zapobiegania i rozwiązywania konfliktów. Wzywam również do wspierania pokoju i bezpieczeństwa na świecie, aby uchodźcy mogli wrócić do swoich domów, a rodziny mogły się znowu połączyć". Myślę, że my, obywatele Polski mamy dziś wolny wybór, a oni niestety nie. Wiemy  przecież sami, że nigdy nie podejmuje się takich decyzji ani dobrowolnie, ani z radością. Zawsze towarzyszy takiej decyzji ogromny stres i niepokój. To wielkie wyzwanie i przeżycie często dla całej rodziny, która decyduje się na ucieczkę. Odnajdźmy w sobie odrobinę człowieczeństwa nawet w świetle ostatnich wydarzeń,  które wstrząsnęły całą Wielką Brytanią , Europą i światem.

Wysocka Wioletta

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.